Streamerzy zaprotestowali 1 września i wzięli sobie wolne. Wszystko to w celu zwrócenia uwagi na „raidy nienawiści”, uporczywe boty, bany bez konkretnych powodów, słabą komunikację.
Dużo osób zlekceważyło ten pomysł, ponieważ uważali, że streamerzy nie będą wystarczająco wpływowi, aby wprowadzić znaczące zmiany w ruchu. Mimo to Twitch odnotował spadek oglądalności.
Przez protest wczorajsza ilość osób oglądających transmisje na żywo była o około pół miliona widzów mniejsza niż zazwyczaj. Średnia ilość kanałów nadających na żywo również spadła, streamowało o około 14 tysięcy osób mniej.
Twitch pracuje obecnie nad problemem „raidów nienawiści”, ale nie niestety nie wiadomo jeszcze, kiedy zostanie to opanowane.
Warto wspomnieć, o tym, że hasztag #ADayOffTwitch był jednym z 10 najpopularniejszych hasztagów tego dnia. Wydarzenie przyciągnęło również uwagę mediów, takich jak Forbes i USA Today.